W środę 8 maja 2024r. uczniowie klasy 6 i 7 Szkoły Podstawowej w Krupem wybrali się pod opieką pani Doroty Bieleszy, pani Anny Smyk i pani Urszuli Torbiczuk na wycieczkę do Muzeum Wsi Lubelskiej oraz Ogrodu Botanicznego UMCS w Lublinie.
Z Krupego wyjechaliśmy o godzinie 8:30 i po godzinie podróży dotarliśmy do Muzeum Wsi Lubelskiej, które zaczarowało nas nie tylko malowniczym krajobrazem, ale też szczegółowym odwzorowaniem obszarów dawnego regionu lubelskiego.
Na początku minęliśmy wiatrak z Zygmuntowa, a później weszliśmy do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej z Wilkowa, gdzie obejrzeliśmy ekspozycję na którą składają się sprzęty, urządzenia i pojazdy, z jakich korzystali przedwojenni druhowie. Zwiedzający z zainteresowaniem oglądali sprzęt pożarniczy do przemieszania którego potrzebne były konie. Po obejrzeniu remizy udaliśmy się na warsztaty drukarskie, podczas których mieliśmy możliwość wykonania własnych zakładek do książek przy pomocy specjalnych drewnianych stempli.
Kolejnym punktem naszej wycieczki była wizyta w miasteczku prowincjonalnym z lat 30. XX wieku, gdzie w białej kamieniczce z Siedliszcza pochodzącej z 1922 roku mieszkała żydowska rodzina Hersza i Rywki Libhaberów wraz z synami. W kuchni mieszkania Libhaberów uczestniczyliśmy w kolejnych warsztatach, podczas których poznaliśmy historię i kulturę żydowską, a także mogliśmy spróbować świeżych, pachnących, wyjętych prosto z chlebowego pieca cebularzy.
Następnie zwiedziliśmy wielobudynkową zagrodę z Żukowa, która należy do typowych siedlisk, jakie od 2 poł. XIX w. powszechnie występowały na terenie Lubelszczyzny, a szczególnie na Wyżynie Lubelskiej. Reprezentuje ona okolice Krzczonowa, uznane za „serce” Ziemi Lubelskiej. Zagrodę tworzą: chałupa – stojąca na froncie siedliska, stodoła – usytuowana na przeciwległym końcu oraz spichlerz i obora zamykające działkę po bokach.
Z Muzeum Wsi Lubelskiej udaliśmy się do Ogrodu Botanicznego UMCS. To zielona oaza ciszy i spokoju. Dowiedzieliśmy się, że znajduje się tutaj 7,5 tysiąca gatunków i odmian roślin pochodzących ze wszystkich stron świata. W ogrodzie urzekły nas nie tylko wyjątkowe kompozycje roślin, tajemnicze ścieżki, głębokie wąwozy, śpiew ptaków i szum strumyka, ale również wielki staw porośnięty roślinami wodnymi i zabytkowy Dwór Kościuszków, który w drugiej połowie XVIII w. był własnością Jana Nepomucena Kościuszki, starosty krzemienieckiego, stryja Tadeusza Kościuszki.
Wycieczka dobiegła końca, a wszyscy zgodnie stwierdzili, że była bardzo udana i pełna wrażeń. Zmęczeni i zadowoleni wróciliśmy do domu.
Dorota Bielesza
